Puchar Polski – Muay Thai pro-am Turniej Golden Gloves

W dniach 17-18 grudnia 2011 roku w Krakowie odbył się Puchar Polski – Muay Thai pro-am Turniej Golden Gloves. Obok turnieju odbyły się również amatorskie walki ligowe oraz walki pierwszego kroku. Wszystkie pojedynki zawodów toczone były na zasadach Muay Thai.

Przed walką obowiązkowy był tradycyjny taniec waikru w mongkomie ( tajskiej opasce na głowie ). Walki toczone były w ringu na zasadzie 3 rund po 2 minuty z 1 minutową przerwą.

Walki pucharowe turnieju pro-am jako półzawodowa formuła Muay Thai prowadzone były bez kasku i bez ochraniaczy na kolana. W imprezie tej uczestniczyli zawodnicy z naszego klubu.
Bardzo ciężkie zadanie stanęło przed naszą zawodniczką Anną Cora. Zgłoszono ją do walk ligowych jednak omyłkowo organizatorzy zakwalifikowali ją do Pucharu Polski w ramach Turnieju Kobiet. Tuż przed zawodami Ania stanęła przed decyzją czy startować w lidze amatorskiej, czy w półzawodowym turnieju. Decyzja była bardzo trudna gdyż Ania do tej pory nie startowała na zawodach w K1 czy Muay Thai. Ania jeszcze nigdy nie odmówiła walki! Nie po raz pierwszy pokazała charakter! Pomimo znikomego doświadczenia w Muay Thai zdecydowała się na zmagania turniejowe. W trakcie losowania walk Ania miała szczęście. W walce ćwierćfinałowej otrzymała wolny los. Swoją pierwszą walkę stoczyła od razu w półfinale z doświadczoną zawodniczką Raft MT Rzeszów Agnieszką Sojdutka ( posiadającą czarny pas w Karate ). Walka była zacięta jednak przeciwniczka mocno okopała Ankę. Pomimo przegrania walki półfinałowej zajęła III m. w Turnieju Kobiet. Mamy nadzieję, że to doświadczenie jedynie umocni Anię w dalszej zawodniczej karierze. Po walce organizatorka imprezy pogratulowała odwagi twierdząc, że w Muay Thai liczy się upór i charakter do walki. My również gratulujemy odwagi i występu.
Drugie miejsce Pucharu Polski półzawodowej formuły Muay Thai pro-am w kategorii wagowej do 70 kg. wywalczył sobie Adaś Miętus. W walce finałowej stoczył zaciętą walkę z zawodnikiem Extrem Fighters Wrocław Arkadiuszem Piszczkiem. Już od początku walki było wiadomo, że nie będzie łatwo. Obdarzony bardzo dobrymi warunkami fizycznymi przeciwnik Adasia nie postawił przed nim łatwego zadania. Adaś uległ na punkty twardemu przeciwnikowi. Jesteśmy przekonani, że walka z tak mądrze walczącym przeciwnikiem w znaczny sposób wzbogaci doświadczenie zawodnicze Adasia!

Na wysokości zadania stanął Mateusz Szopiński. Wygrał on swoją finałową i pierwszą w karierze półzawodową walkę z zawodnikiem Roninu Tychy Maciejem Matłosz. Zdobył Puchar Polski – Muay Thai pro-am Turnieju Golden Gloves w kategorii Open. Postępy jakie robi Mateusz na treningach po prostu „widać w oczach”. Mateusz lubi rywalizację, a jego postawa na zawodach powinna być przykładem dla innych. Tylko tak dalej!
Z uwagi na różnicę wieku sparing sędziowany w kategorii wagowej do 90 kg stoczył Marcin Woźniewski. Skrzyżował on rękawice z młodszym zawodnikiem Legionu Łódź Dominikiem Jabłońskim. Oboje zawodnicy w swojej karierze nie toczyli walk na zasadach Muay Thai. Pojedynek prowadzony był na takich samych zasadach jak walki ligowe, zakończył się jednak bez ogłaszania werdyktu.
Pozostali zawodnicy naszego klubu również stawali w ringu pierwszy raz. Pomimo swojego krótkiego stażu treningowego nalegali na udział w walkach ligowych z ogłoszeniem werdyktu. Cieszy nas taka postawa, która świadczy o ich duchu walki.
Pierwszy w ringu stanął Dominik Szymański. Zaprezentował dobrą postawę wobec solidnie prezentującego się cięższego i bardziej doświadczonego zawodnika Raft MT Rzeszów Dominikowi Błaś. Dominik w ringu zrobił swoje i dał wyrównany pojedynek. Tylko tak dalej!
Drugi do walki stawił się Dawid Kolarczyk. Stoczył pojedynek z zawodnikiem Ronin Tychy Dawidem Kruzel. Jak wiemy Dawid ma charakter i właśnie to można było zobaczyć w ringu. Cały czas napierał i zmuszał przeciwnika do defensywy. Dał wyrównany bój jednak według decyzji sędziów nieznacznie uległ rywalowi.
Jako ostatni do walki stanął Krzysztof Cziura. Odbył pojedynek z zawodnikiem organizatora imprezy KSSW Kraków Maksymilianem Światek. Krzysiu od razu przystąpił do ataku. Już w pierwszej rundzie wydawało się, że zakończy swoją walkę przed czasem. Po naszym zdaniem kontrowersyjnym werdykcie sędziowie orzekli remis.
W zawodach uczestniczyło 60 zawodników z 16 klubów. Nasz klub drużynowo zajął 4 miejsce.
To mocne zakończenie roku szczególnie, że występ ten nie był planowany w kalendarzu imprez na 2011r. Cieszą 3 pozycje medalowe i Puchar Polski wywalczony przez Mateusza. To duży postęp i kolejny krok naprzód jednak my mamy apetyt na więcej. Będziemy walczyć dalej!!!